środa, 5 grudnia 2012

Rozdział 22 !

Zaczął padać deszcz ,a my nadal się całowaliśmy . Deszcz coraz mocniej padał . Więc poszliśmy do przypadkowej restauracji obok .
- Jasmine mogę Cię o coś zapytać .
- Jasne
- Skoro chciałaś tego to dlaczego mi nie powiedziałaś .
- Yyy ........ Nie chciałam psuć naszego dobrego kontaktu . Właściwie to wiesz ,będę tęsknił'a za Tobą . Pamiętam jak pierwszy raz się poznaliśmy . Pamiętam to jakby było wczoraj . Życie jest niesprawiedliwe .
- Tak masz rację .
- Chcę być z Tobą ! .
- Kocham Cię ...... Jasmine . Wiem ,że nie byłem w porządku według Ciebie . Ale kocham Cię jak wariat .
Z moich oczu płynęły pojedyńcze łzy . Justin wycierał je . Jedna po drugiej . Cała się rozmazałam .
- Oj , Justin nie patrz na Mnie ! .
- Czemu piękna jesteś . - Uśmiechnął się do mnie .
- Przestań ! Wiem jak wyglądam .
- To Ty przestań . Dla mnie zawsze będziesz Piękna . - Powiedział popychając lekko moją buzie bliżej jego . Ja zaczęłam go całować . Cieszyłam się ,że wreszcie możemy być Razem . Myślałam ,że Już nic Się nie stanie . Jednak chyba się myliłam . ..............

**Następnego dnia **
Po wspaniałej nocy z Justinem . Poszłam zrobić śniadanie . Niestety w kuchni leżało już gotowe śniadanko . Z karteczką .
***
Dla MOJEJ PIĘKNEJ JASMINE ;D < 3
Kocham Cię miłego jedzonka Skarbie ;D < 3 . .

****
Uśmiechnęłam się do Siebie i zaczęłam zajadać . Myślałam o tym ,że może odwiedzę Justina . Przecież jeszcze nie wyjechał . Ubrałam się szybko w jakąś sukienkę zarzuciłam na to kurtkę i wyszłam z mieszkania .
Poszłam na plan zdjęciowy . Tam zostałam bardzo Miło przyjęta . Czekałam na Justin'a w garderobie .
Nagle usłyszałam jak ktoś idzie . Okazało się ,że To Scooter .
- Cześć Słońce . - Powiedział radośnie .
- Cześć . - Odwzajemniłam uśmiechem .
Od zawsze mieliśmy dobry kontakt . Ale jakoś zawsze był wystawiany na próbę .
- Widziałeś gdzieś Justin'a . ?
- Tak Już idzie . I chyba ma dla Ciebie niespodziankę .
- No wiesz co Scoot teraz będę Ciekawa .
- Ciekawość Rządzi . ! - Powiedział to podnosząc , w górę ' ręce . I wychodząc .
Czekałam tak na Justina . Ale strasznie zachciało mi się pić więc wlałam sobie . I znowu wróciłam do pozycji siedzącej .

**** U Justin'a ****
Idąc w stronę korytarza zauważyłem otwarte drzwi od damskiej ubikacji . Słyszałem płacz .
Postanowiłem wejść . Zauważyłem ,dziewczynę siedzącą na podłodze . Natychmiast podbiegłem i zapytałem o Co chodzi .
- Cześć , Justin jestem ,a Ty . ?
Ona nic mi nie odpowiedziała . Postanowiłem nie naciskać . Po cichu odeszłem . bardzo ciekawiła mnie ta sprawa ,ale wiedziałem ,że Czeka na mnie moja , DZIEWCZYNA" . Kurde jak to fajnie brzmi .
**** U Jasmine **** ( Jusmine )
Siedziałam zanudzona ,czekałam na niego już chyba 30 min . A pon nadal nie przychodził . I nie dawał znaku życia .
Nagle usłyszałam jak uchylają się drzwi ........

_______________________________________________

Dobra skoro tak bardzo chcecie to macie ten rozdział . Po woli wracam do formy pisania . I jakoś będzie . Hejterom dziękuje . Oczywiście proszę o krytykę . Ale bez 'bluzgania' .
PS . Teraz będą dedykację .
1 dedykacja jest dla Ola Łopatko ;D .


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga! Jeśli przeczytałeś/aś ten post/rozdział napisz proszę komentarz ze swoją opinią. To natchnie mnie do dalszego pisania. Serdecznie z góry dziękuje za każdy dodany komentarz! :) / W