Wysiadłem z samochodu i zauważyłem śpiącą na miejscu pasażera Jasmine. Wyglądała na wystraszoną, a ja nie wiedziałem jak jej pomóc. Bałem się jej obudzić, a co dopiero dotknąć. Zdecydowałem się - podniosłem ją. Poczułem jak szarpie się w moich objęciach. Natychmiast przytuliłem ją do swojej klatki piersiowej i zacząłem gładzić jej włosy. Ona, gdy się uspokoiła zaczęła popłakiwać mi w ramię. Dała mi jasno do zrozumienia bym jej nie puszczał. Wniosłem więc ją do domu. Zacząłem wchodzić po wielkich szklanych schodach udając się do sypialni, która była tuż przed Nami. Położyłem Jas na łóżku i również wtuliłem się do miłego koca na, którym leżeliśmy.
- Dlaczego to wszystko dzieję się Nam? - zapytała, patrząc przed siebie - w ścianę.
- Nie wiem, ale wiem, że razem przetrwamy wszystko.
- Justin, ale los cały czas wystawia Nas na próby. A co jeśli, którejś z nich nie przetrwamy? Co jeśli ... - nie dałem jej dokończyć.
- Proszę Cię, uspokój się. - pocałowałem ją w czoło.
**30 minut później**
Jasmine dawno już zasnęła, ale nie miałem sumienia by zostawiać jej samej. Teraz potrzebowała mnie najbardziej. Byłem spokojny na zewnątrz, ale wewnątrz trzepało mną jak tornado. Chciałem płakać, ale nie mogłem pokazać Jasmine jak bardzo cierpię. Dlaczego są tacy ludzie na Tym świecie?! Powinni zamknąć skurwiela w kiciu do końca jego dni. Ale nie, musi stać się coś tragicznego, dopiero wtedy zareaguje nasza władza. To jest niesprawiedliwe ... postanowiłem napisać tweeta.
,,Ludzie są podli, daję to wiele to myślenia."
Często tweetowałem gdy miałem zły dzień, lub coś mnie gryzło. Dawałem fanom czas do namyśleń. Ale nie mogłem napisać: ,,Moja dziewczyna została zgwałcona, Drake zabiję Cię!" No bo jakby to wyglądało?! Chociaż tak szczerze mówiąc zrobiłbym to gdyby nie to, że może ucierpieć moja kariera, i osoby działające w moim Team'e.
Wyszedłem powoli spod ciepłego koca, który ogrzewał mnie i moją ukochaną przez pół godziny, i zacząłem wybierać numer do mojej mamy - Pattie.
*
- Mamo mogłabyś zabrać Olivierka na weekend? - zapytałem.
- A coś się stało? - zapytała bardzo zdziwionym tonem.
- Niedługo wszystkiego się dowiesz, podwiozę Ci go za 45 minut, dobrze?
- Oczywiście. - po tych słowach, rozłączyła się.
*
Chciałem spędzić ten weekend w ciszy z Jasmine. Wiedziałem, że mały będzie często płakać, a Jasmine nie będzie miała spokoju. No, ale od czego jest mama? Dla niej to przecież nic wielkiego ... oby. Chyba nie zapomniała jak kto jest zajmować się małym 'przystojniakiem'.
Zacząłem ubierać małego, chociaż nie szło mi to zbyt dobrze. Tak naprawdę to pierwszy raz przewijam dziecko. Pierwszy raz od 6 miesięcy, ponieważ właśnie wtedy ostatni raz widziałem Jaxon'a i Jazmyn. Jakoś mi poszło chociaż dziwnym trafem wykorzystałem aż 6 pieluszek zanim mi się udało. Włożyłem na małe nogi Oli'ego skarpetki w małpki oraz t-shirt ze śmiesznym obrazkiem.
- "Tak, nieźle mi poszło" - pomyślałem.
Spakowałem jeszcze parę rzeczy i po cichu wyjechałem spod mojego domu.
**15 minut później, dom Pattie**
Jechałem kwadrans, gdy zauważyłem kobietę. Przekazałem jej dziecko i zacząłem długą rozmowę.
- Wiesz mamo, Jasmine została zgwałcona. - poleciała mi jedna łza.
...
_________________________________________________________________________
Krótki? No może, ale przecież takie chciałyście. Wróciłam ze szpitala i czuję się lepiej. Dziękuje naprawdę za wszystkie miłe słowa. :) Kocham Was, Beliebers! <3 A jakie chcecie rozdziały? Długie czy krótkie ... xdd / W
Dawaj jak najdłuższe !! I jak najszybciej następny rozdział <3
OdpowiedzUsuńWolę dłuuuuuuuuuugie i żeby akcja działa się w jednym rozdziale. Czeeeeekam na next. ;))))
OdpowiedzUsuńmogą byc i takie i takie jakie dasz rade nie przemoj sie tak jak lubią czytac to poczekają
OdpowiedzUsuńNajlepiej by było jak byłyby długie ale jeśli nie masz weny to mogą być i krótkie. Mam nadzieje że niedługo będzie kolejny rozdział. ♥
OdpowiedzUsuńPS Nie rób całej akcji w jednym rozdziale bo jeśli rozdział skończy się w 3/4 akcji to zachęca do przeczytania kolejnego rozdziału.
Mogą być krótsze a częściej dodawane;D Świetny rozdział,czekam na kolejny<3
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział! Maluszek <3 Mały przysojniaczek, jak tatuś :* Rozdziały świetne, ale możesz dodawać i dłuższe i krótsze, nie pogniewamy się :) Czekam
OdpowiedzUsuńMajka ;**********************************
Wolę dłuższe ale takie też spoko :) Nie mogę się doczekać nastepnego :D
OdpowiedzUsuńFajne pisz dalej
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie:
OdpowiedzUsuńhttp://charming-crazy-stupid.blogspot.com/
btw fajny rozdział :D
Kiedy następny ? ;)) <33
OdpowiedzUsuńFajne . A rozdziały długie . Czekam na następny . ;*
OdpowiedzUsuńSuper dodawaj kolejne, mi tam obojętne jakiej długości ważne żeby były ♥
OdpowiedzUsuńGenialne! po prostu genialny! czekam na kolejne ;D
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie ;))
http://awesomebich.blogspot.com/
http://donottruststrangers.blogspot.com/ przepraszam i z góry dzięki jak chociaż przeczytasz.
OdpowiedzUsuńProszę daj kolejny roździał jak najszybciej <3 <3 <3 <3 Uwielbim toje opowiadanie przed chwilą pezczytałam wszystko i I LOVE YOU :*********** piszesz super, idealnie i to że zrobisz błędy ortograficzne alo interpunkcyjne nic nie zmenia b jak ktoś chce to przeczytać to się wczuwa i to mu jakiegoś problemu nie sprawia
OdpowiedzUsuńPozdrowienia
Dusia
p.s. miłego pisania i oby tak dalej <3 :3 :*
UWAGA GODZINE TEMU PISAŁAM Z BIBEREM NA CHATROULETTE I MAM ZDJECIE TAK TO BYŁ ON I SIE RUSZAŁ I USMIECHAŁ TO BYŁ ON NIE ROBIE SOBIE JAJ KAWAŁEK NASZEJ ROZMOWY PONIEWAZ TRUDNO BYŁO MI SIE OGARNĄĆ PO TYM CO MI NAPISAŁ A SAME SOBACZCIE https://twitter.com/MariaKrzyan/status/327437442300928002/photo/1
OdpowiedzUsuń