poniedziałek, 16 września 2013

Rozdział 56 cz.3!

Zaczekałam, aż Justin uśnie. Kiedy to nastąpiło udałam się po swoją piżamę do sypialni, cicho otwierając drzwi weszłam do pomieszczenia. To staje się coraz głupsze, od kiedy boję się wejść do własnej sypialni?! Przecież to nie mieści się w głowie. Do jakiego stanu musiał mnie doprowadzić?! Wyjęłam piżamę i szybko wyszłam z pokoju. Będąc już w toalecie zaczęłam się rozbierać. Weszłam do kabiny prysznicowej i zaczęłam się myć. Byłam pewna, że zimny prysznic mnie ożywi. Ja już naprawdę nie wiem co mam ze swoim życiem dalej robić. Straciłam moją jedyną przyjaciółkę, mój partner jest agresywny, mam nieślubne dziecko i wszystko się sypie. Chciałabym uciec stąd i wrócić jak to wszystko się skończy. Byłoby naprawdę wyśmienicie gdyby tak dało się zrobić. Przed wszystkim udaję, że jest dobrze, ale w środku pękam.
Co z tego, że w towarzystwie się śmieję, skoro w samotności płaczę. Co z tego, że wśród znajomych jestem zadowolona, skoro wracam do domu i nie potrafię się cieszyć. Co z tego, że mówię, że nic mi nie jest, skoro naprawdę moja dusza cierpi. Może i jestem choć trochę szczęśliwa, wiecznie chodzę uśmiechnięta, rozdaję każdemu nieco dobrego humoru, ale to nie zmieni tego, że czasem jeszcze płaczę do poduszki, jestem zagubiona chłodnego, samotnego wieczoru odczuwając ból i tęsknotę. Bo na zewnątrz mogę wydawać się szczęśliwą osobą, ale nikt nie wie, co naprawdę ukrywa się w środku. Wiem to tylko ja. Nawet Justin tego nie widzi, potrafi przesiedzieć całą noc nagrywając piosenki. Rozumiem, że ma swoje Beliebers, ale ja też istnieje! Uwielbiam jego fanki i naprawdę bardzo je szanuję, ale mimo wszystko ja też czasem go potrzebuję. A on cały czas zupełnie poświęca się pracy. Nie widzi moich potrzeb, nie wie jak okropnie go potrzebuję. A to boli! Cholernie boli. Uśmiech jednak nie zawsze wyraża radość, czasami ukrywa największy ból ... u mnie jest dokładnie tak samo. Nienawidzę się smucić, ale nie umiem uśmiechać. Nie umiem być już wesoła, bo zawsze gdy próbuję się uśmiechnąć lub wywołać z siebie najmniejszy śmiech coś mi przeszkadza Gdy wszystkie się psuje w mojej głowie jest jedno często zadawane pytanie: ,, Jak życie jest do dupy, to gdzie się składa reklamacje?" Może to głupie, ale tak właśnie jest. Zimne krople wody spływały po moim rozgrzanym ciele. Wiem, że to nie jest zbyt dobre połączenie, ale przecież nie wszystko musi do siebie idealnie pasować. Poza tym w moim życiu ostatnio nic do siebie nie pasuję, ale tak to już czasem bywa. Zaczęłam myć się gąbką i wydobywać z siebie ciche jęki, które powodowane były lodowatą wodą. Mimo, że powoduje to lekki ból, to uwielbiam zimne prysznice. Uwielbiam, bo właściwie tylko wtedy mam czas by wszystko sobie w spokoju przemyśleć i zadecydować o moim dalszym życiu. W końcu to ja decyduję co będę robiła i z kim żyła. Może Justin jest już tym zmęczony i dlatego tak się zachowuję? Jeśli mam być szczera to sama nie wiem. Kocham go, tak cholernie go kocham, a on mnie ignoruję, bije i poniża! Czasem jest kochany, a po kilku minutach staje się chamskim gnojkiem. Wiele myśli mam teraz w mojej głowie. A może ma kochankę? Może już mnie nie kocha? Przecież w końcu musi być jakieś wytłumaczenie! Bez powodu by się tak nie zachowywał! Tak bardzo chciałabym, żeby była przy mnie Arianna. Miałabym do kogo się przytulić i komu się wyżalić. Gdy jej nie ma nie radzę sobie. Nie daję rady z niczym! Przyzwyczaiłam się do jej obecności. Od dziecka rozumiemy się jak nikt inny. Nigdy nie zabrakło Nam tematów do rozmów! Była moją przyjaciółką i zawsze nią będzie!!! Choćby nie wiem co. Wyszłam z kabiny prysznicowej i wytarłam się moim ulubionym ręcznikiem z dzieciństwa. Przypomniały mi się świetne stare czasy, do których chciałabym okropnie wrócić. Przebrałam się w moją piżamkę w kropki i poczułam się jak dziecko. Dziecko, które niczym się nie przejmuję, a jego jedynym problemem jest to czy będzie miał daną zabawkę ze sklepu, czy nie. Wychodząc lekko zamknęłam drzwi, by nie obudzić Justina. Zobaczyłam czarną postać siedzącą na kanapie w salonie. Przestraszyłam się i jak najszybciej chciałam dowiedzieć się kto to. Okazało się, że na sofie siedzi załamany Justin, ledwo powstrzymujący się od łez. Podeszłam do niego i usiadłam. On zaczął mi wszystko tłumaczyć ...
_____________________________________________________________

I to tyle! :D Mam nadzieję, że rozdział się spodobał. Spóźniłam się o jeden dzień, bo miałam wczoraj naprawdę dużo lekcji do odrobienia, poza tym dzisiaj miałam 3 kartkówki które chciałam jak najlepiej zdać więc cały dzień się uczyłam. :) Kolejny rozdział za TRZY dni!!! :]

KOMENTUJCIE !!! :))

KOCHAM WAS! ♥ / W

Mój Ask - pytajcie o co chcecie, proszę jednak o pytania bardziej dotyczące tego opowiadania. :) / W

Mój e-mail: wiktorka3@interia.pl

Fan Page na Facebooku - Bardzo proszę o lajkowanie, najlepszych fanów pod słońcem, czyli Was. Tutaj również możecie prosić o dedykację. :D

Twitter - https://twitter.com/OpowiadaniaoJus (followujcie)


17 komentarzy:

  1. Uhuhuhuh Pierwsza <3<3<3<3
    Bez przyjaciółki :(((((
    Mam nadzieje że w następnym rozdziale będzie troche weselej <3<3<3
    Super rozdział
    buziaki
    Anana

    OdpowiedzUsuń
  2. Zajebisty rozdział ciekawi mnie co jej zaczoł tłumaczyć. Czekam na next.

    OdpowiedzUsuń
  3. rozdział jest po prostu cud miód i orzeszek..czekam na NN...jestem ciekawa co Justin jej powie

    OdpowiedzUsuń
  4. Jesteś boska, to opowiadanie jest boskie! Czekam na next

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajny rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dawaj następny bo nie wytrzymam!!! :) Kochamy cię !!!<3 Kiedy nn? / Andzia

    OdpowiedzUsuń
  7. Kiedy kolekny rozdziql?!

    OdpowiedzUsuń
  8. Kocham Twoje Opowiadanie ♥
    Kiedy Następny Rozdział ? :*

    OdpowiedzUsuń
  9. Poproszę następny siostro. <3

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetny rozdział :3

    OdpowiedzUsuń
  11. Super rozdział :) Czuyam od początku , cale opowiadanie jest zajebiste. Już nie mogę się doczekać następnego rozdziału. Gdybyś miała chwilkę wolnego to napisz do mnie na meila :
    klaudia14_03_1999@o2.pl

    OdpowiedzUsuń
  12. Czytam twojego blog od początku , jest zajebisty. Gdybyś znalazła chwilkę to napisz do mnie mam do cb kilka pytań :
    klaudia14_03_1999@o2.pl na meila

    OdpowiedzUsuń
  13. Cudaśne *-* Naprawdę pięknie piszesz <3 Czekam na następny rozdział i zapraszam do mnie: jbswag4ever.blogspot.com byłabym wdzięczna gdybyś zostawiła komentarz.Zależy mi na tym.

    OdpowiedzUsuń
  14. hej prowadzę blog o violetcie co powiesz na "obserwacja za obserwacje"
    bardzo mi na tym zależy a jak ty będziesz moim obserwatorem ja będę twoim

    OdpowiedzUsuń
  15. cudowne :*** zapraszam http://tutushabe.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  16. Wow to sie w glowie nie miesci ze sa tak utaletowane ludzie uuu pisz co sekunde ;) to jest jeden z moich ulubionych blogow

    OdpowiedzUsuń

Uwaga! Jeśli przeczytałeś/aś ten post/rozdział napisz proszę komentarz ze swoją opinią. To natchnie mnie do dalszego pisania. Serdecznie z góry dziękuje za każdy dodany komentarz! :) / W