poniedziałek, 14 stycznia 2013

Rozdział 27 !

Pamiętam jak Św . Arianna za życia . Mówiła mi ,że jej Tata opuścił ich wybrał alkohol i zamieszkał 2 ulice od nich  w starej rudeże ,dlatego pierwsze , co zrobiłam to Właśnie tam się wybrałam . Cały czas wyglądałam z za okna od samochodu . Żeby tylko nie przegapić , tego jednego ,ale ważnego budynku . Który wiele by tłumaczył . Nagle Usłyszałam głos Justina :
- Jasmine , zobacz to nie ten budynek ? - zapytał szatyn .
- No nie wiem , zobaczmy . - odpowiedziałam z za ciekawieniem nie odrywając wzroku od budynku .
Razem z Justinem zaczęłam iść w stronę budynku . Na ścieszce zobaczyłam pijanego chłopaka . Naprawdę , zaczęłam się bać . Pewnie podchodził do mnie , bo myslał ,że idę sama . Zresztą sama bym tak pomyślała na jego miejscu . Justin szedł o wiele dalej ode mnie . Dlatego podeszłam do niego i  złapałam za rękę . On tylko odwrócił się do mnie i uśmiechnął .
- Czyli zmieniłaś zdanie ? - zapytał , nadal nie tracąc Uśmiechu .
- Nie , tak po prostu . - odpowiedziałam . Widząc ,że Justin traci uśmiech z twarzy , dałam mu buziaka w polika . On tylko się zaczerwienił . Nawet się nie obejrzałam ,a przede mną stały już wielkie zakurzone drzwi . Spojrzałam na Justina i nic nie mówiąc zrobiłam minę typu ,, Mamo ja nie chcę tam wchodzić " . Justin widac , zauważył to i powiedział jednym tchem .
- Jas , nie bój się , przecież jesteśmy razem .
Po czym objął mnie w pasie .
- Masz rację . - odpowiedziałam i uśmiechnęłam się do niego , ale niestety nadal , nie pewnie .
Otworzyłam drzwi i zauważyłam , jakieś stare meble . Były w tak złym stanie ,że trudno bylo rozpoznać czy to stół czy sofa . Idąc z Justin'em w takiej samej pozycji . Zauważyłam wielki korytarz ,który prowadził do jakiegoś pomieszczenia . Wiedziałam ,że jak otworze ,te drzwi wszystko , może się zmienić . Przecież , mogę dowiedzieć się o mojej przyjaciółce rzeczy , których nie chciałabym wiedzieć . Ale teraz już nie mam Czasu na myśli . Liczy się tylko stary budynek , ja , Justin , i Arianna . Lekko otworzyłam drzwi i jednym powolnym krokiem przeszłam przez prug drzwi . Zauważyłam idącego w naszą stronę Chłopaka . Wglądał młodo miał może 22 lata .
Spojrzał się Na mnie i zaczął podchodzić .
- Jasmine ? To naprawdę Ty ? Tyle lat , pamiętasz Mnie ? - zadawał pytania jedno ,za drugim ;) .
- Yyy ......
Zrobiłam sobię chwilę zastanowienia i spojrzałam na tatuaż chłopaka ,który miał na nadgarstku .
- Drake ?! - nagle zaczęłam płakać . Szybki ruchem wyrwałam się z objęc chłopaka . I podeszłam do Drak'a .
- Tak , dawno Cię nie widziałam . Co Ty tu wogóle Robisz ? - zapytałam .
- Obecnie Tu mieszkam , co tam u Arianny ? - zapytał chłopak .
- Wiesz , ona nie żyję . Umarła parę dni temu . Chcę się dowiedzieć , co było przyczyną śmierci . Dlatego tu Jestem . - odpowiedziałam , Na pytanie chłopaka .
- Ale , jak to > ? - nagle Chłopak , zaczął płakać .
- Mogę wiedzieć , kto to jest ? - wtrącił się Justin .
- Tak . - odpowiedziałam .
- No , więc to Jest kuzyn , Arianny . Naprawdę kochany chłopak . Znamy się od ,,piaskownicy" . - odpowiedziałam na pytanie chłopaka .
- No i zapomniałaś dodać ,że byliśmy razem , księżniczko . - po odrząśnięciu się powiedział Drake .
- Ach , no tak ....

____________________________________________________________________

Zrobiłam , wreszcie dość ,krótki rozdział . Za to wielkie sorry . Ale muszę jeszcze napisać . Na moim innym blogu post ;) ! .
Pozdrawiam Wisia ;* ! .

5 komentarzy:

  1. Bardzo fajny ,ale proszę żeby Justin i Jessica znowu byli razem do końca życia naprawdę to doda twojemu blogowi uroku ale i tak mi się podoba ale nie chcę żeby oni cały czas się kłócili proszę nie rób tego nie pisz o ich kłótniach bo mi się płakać wtedy chcę i niech to opowiadanie się zakończy jak najlepiej i życzę ci duuużo weny...Hehe ale jak oni nie będą razem to się załamie fanie by było jak by już razem do końca byli...

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeszcze pare rozdziałów się będą spierali. Ale pomyślę ,nad dobrym zakończeniem. Chociaż ,chcę rozciągnąć troche sprawę z Arianną ;) !
    Dziękuje ,że czytasz ;) !

    OdpowiedzUsuń
  3. A ogółem do Justin i Jasmine ;) !

    OdpowiedzUsuń
  4. A Justin nie miał przypadkiem jechac w trasę ?

    OdpowiedzUsuń

Uwaga! Jeśli przeczytałeś/aś ten post/rozdział napisz proszę komentarz ze swoją opinią. To natchnie mnie do dalszego pisania. Serdecznie z góry dziękuje za każdy dodany komentarz! :) / W