- Czemu płaczesz? - zapytał uśmiechnięty Justin.
- No jestem w ciąży! - odpowiedziałam nie patrząc mu w oczy.
- Powinnaś się cieszyć, skakać z radości! Dziecko to skarb.
- Wiem Justin, ale przecież jeśli to dziecko z przeszłości jest Twoje to jak będzie się czuło to?
- Tym się nie martw, narazie odpoczywaj. Obiecuje, że Cię już nie zawiodę. Będę przy Tobie cały czas, zresztą trasa już się skończyła. Będę miał dużo czasu.
**Miesiąć później**
Justin przez ten cały czas zajmował się mną i dzieckiem, które jeszcze nie ujrzało światła dziennego. Był przy mnie praktycznie zawsze. Chociaż wiele razy nocował w hotelach. Ponieważ w dalszym ciągu koncertował. Zamieszkaliśmy na stałe u mnie i daliśmy szansę naszemu związkowi. Dzisiejszy dzień mógł zmienić wszystko. Dlaczego? Ponieważ dzisiaj miały przyjść wyniki testu na ojcostwo. Strasznie się tym denerwowałam i mimo, że myślałam cały czas co bym zrobiła gdyby Justin okazał się ojcem, na chwilę obecną nie przwidywałam mojego zachowania. Nie chciałam się stresować, żeby dziecko tego nie wyczuło. Moje myśli cały czas skupiały się na dziecku nie długo jadę na UZG, dowiem się czy to będzie chłopiec czy dziewczynka, a może i obydwa. Zawsze chciałam mieć gromadkę dzieci. Justin miał pieniądze, i wszystko wskazywało na to, że w dalszym ciągu one będą. Nie chcę tylko krakać. Właściwie mój dom nie jest taki wielki. Gdzie będzie spało dziecko? Ale dlaczego ja teraz o tym myślę, skoro jeszcze 8 miesięcy. Achh, ale pewnie każda na moim miejscu by myślała tylko o tym. Nagle usłyszałam uchylające się drzwi.
- Cześć kochana.
Ujrzałam przed oczyma Drake, odziwo był z kwiatami.
- Cześć kochany. - Chłopak uśmiechając się do mnie podał mi kwiaty.
- Dla mnie? - Drake ruszył głową na "TAK".
- A za co? - dokończyłam, nadal się uśmiechając.
- Dlaczego nie dzwonisz, nie piszesz? Mogłaś powiedzieć, że jesteś ciężarna.
- Hehe, no jakoś tak wyszło, że nie miałam kiedy. - uśmiechnęłam się, i zaczęłam mówić dalej. Może chcesz jakąś kawę? - zapytałam.
- Jasne. - odpowiedział brunet, po czym rozebrał kurtkę i buty i usiadł.
Przez ten cały czaa, gdy robiłam kawę myślałam o Ariannie. Cieszyłaby się, pewnie była by matką chrestną. Dlaczego, w tych trudnych chwilach jej przy mnie nie ma? Dlaczego?! Przecież gdyby powiedziała mi o kredytach, wszystko by się ułożyło. Pospłacała bym to wszystko z nią. A ona wolała się zabić?! No, ale nie oszukujmy się, mało czasu jej poświęcałam. Całą uwagę skupiałam na przemyśleniach o Justini'e. To moja wina ... ale z drugiej strony nie mogę się zamartwiać i stresować, bo jestem w ciąży.
Gdy tak przemyślałam, zapomniałam, że w mojej obecności jest także Drake, który przez cały czas mnie wołał. Ja mimo to nadal myślałam. Gdy nagle zadzwonił dzwonek. W drzwiach ukazał się ... Justin. Otworzyłam, witając go buziaczkiem.
- Justin mamy gościa.
Chłopcy spojrzeli się na siebie, złowrogo. Po czym Drake zaczął mówić.
- Wiesz ja już idę. Moją kawę daj Justin'owi, pewnie się skusi. - po czym wyszedł.
Byłam w dość niekomfortowej sytuacji, więc zaczęłam się uśmiechać. Gdy Drake wyszedł Justin wyjął więlką torbę zza drzwi.
- A to dla naszego bobasa. - zaczął. - Gdybym wiedział kto to kupiłbym coś lepszego. - po czym wyjął wielkiego "brązowego" miśka.
- Hehe, dowiesz się za 8 miesięcy. - odpowiedziałam, całując go.
Nagle zadzwonił dzwonego do drzwi. W drzwiach ukazał mi się ... Kurier.
_______________________________________________________________________________
No to co w następnym rozdziale dowiemy się wielu rzeczy. Jak potoczą się sprawy? Może macie jakieś pomysły? Piszcie w komentarzach.
24 KOMENTARZE = następny rozdział.
Super rozdział! Dawaj szybko NN!
OdpowiedzUsuńKróciutki, ale jakoś przeżyjemy... Czyżby kurier z wynikami z testu na ojcostwo? Jasmine nie powie Justinowi o płci dziecka do jego narodzin? Czemu Drake i Biebs się nie lubią? Ja czekam na wyjaśnienia w następnym rozdziale ^_^
OdpowiedzUsuń@SwagggerLove
swagggerlove.blogspot.com
Super rozdział. Dodawaj szybko następny rozdział.
OdpowiedzUsuńkocham to twoje opowiadanie :* kiedy następny rozdziały?????
OdpowiedzUsuńKocham tego bloga !! Czekam
OdpowiedzUsuńIrytuje mnie ta jej nazwa JASMINE , źle mi się kojarzy . nie lubie Villegas -.- a te opowiadania to boskie , uwielbiam czytać takie . dawaj, dawaj następny rodział ;3 Kocham cię za te opowiadania .
OdpowiedzUsuńJaa też Was kochaam. ;3 No niestety nie zmienię już nazwy. :c
UsuńDodawaj następny jak najszybciej;)
OdpowiedzUsuńSorki, że z anonima ale tak jakoś lepiej mi się komuje. ;) Arianna...Płacz! Justin aleś ty słodki <3 No nie wyrabiam ! :D Ślicznie napisany rozdział i zapraszam do mnie na bieber-z-justi.bloog.pl
OdpowiedzUsuńMajka ;***
Cudny rozdział! Justin, słodki jesteś wiesz o tym? :) Czekam na nn
OdpowiedzUsuńJusti
plz szybciej bo się niecierpliwię plz proszę :**
OdpowiedzUsuńSzybciej, bo nie wytrzymam:)
OdpowiedzUsuńKonkurs!!! Zapraszamy do wzięcia udziału w konkursie na opowiadanie o Justinie. Do wygrania podwójny bilet na koncert w Łodzi, 25 marca!!! Więcej informacji tutaj: http://www.blog.pl/konkursy/justinbieber
OdpowiedzUsuńSuper rozdział;) Czekam na nn;)
OdpowiedzUsuńBoskie :D
OdpowiedzUsuńCzekam na następny rozdział :D
Dzisiaj przeczytałam wszystkie :D
Hehe, mam nadzieję, że będziesz Tu wpadać częściej. :)
UsuńNa pewno :D To już jest pewne :D
Usuńbardzo fajny heh dawaj nn nie moge sie doczekac ;p
OdpowiedzUsuńCzekam na nn
OdpowiedzUsuńfajny czekam na nn
OdpowiedzUsuńWedług mnie głupio robisz, że dodajesz dopiero po np. 24 komentarzach. Trzeba czekać ponad tydzień, a i tak dodajesz króciutkie rozdziały. Mam nadzieję, że to zmienisz bo to dla mnie trochę głupie jest.
OdpowiedzUsuńSory za spam, ale u mnie nn. Zapraszam na http://bieber-z-justi.bloog.pl/ .
OdpowiedzUsuńMajka ;*********
jejku dlaczego każesz tak dużo komentować? Zawsze powinno być kazane tyle samo komów, ale nie ważne. Stylistycznie nie piszesz super, ale przynajmniej ciekawie. Pisz dalej,
OdpowiedzUsuńKocham!! Cudowne opowiadanie!
OdpowiedzUsuńSuper!Właśnie wygrałam bilet na koncert Justina Biebera!
>>BiletyDarmowe.pl<<
Przepraszam za to ale walcze o bilet ;>