niedziela, 3 marca 2013

Rozdział 36 cz.2!

- Czemu płaczesz? - zapytał uśmiechnięty Justin.
- No jestem w ciąży! - odpowiedziałam nie patrząc mu w oczy.
- Powinnaś się cieszyć, skakać z radości! Dziecko to skarb.
- Wiem Justin, ale przecież jeśli to dziecko z przeszłości jest Twoje to jak będzie się czuło to?
- Tym się nie martw, narazie odpoczywaj. Obiecuje, że Cię już nie zawiodę. Będę przy Tobie cały czas, zresztą trasa już się skończyła. Będę miał dużo czasu.

**Miesiąć później**

Justin przez ten cały czas zajmował się mną i dzieckiem, które jeszcze nie ujrzało światła dziennego. Był przy mnie praktycznie zawsze. Chociaż wiele razy nocował w hotelach. Ponieważ w dalszym ciągu koncertował. Zamieszkaliśmy na stałe u mnie i daliśmy szansę naszemu związkowi. Dzisiejszy dzień mógł zmienić wszystko. Dlaczego? Ponieważ dzisiaj miały przyjść wyniki testu na ojcostwo. Strasznie się tym denerwowałam i mimo, że myślałam cały czas co bym zrobiła gdyby Justin okazał się ojcem, na chwilę obecną nie przwidywałam mojego zachowania. Nie chciałam się stresować, żeby dziecko tego nie wyczuło. Moje myśli cały czas skupiały się na dziecku nie długo jadę na UZG, dowiem się czy to będzie chłopiec czy dziewczynka, a może i obydwa. Zawsze chciałam mieć gromadkę dzieci. Justin miał pieniądze, i wszystko wskazywało na to, że w dalszym ciągu one będą. Nie chcę tylko krakać. Właściwie mój dom nie jest taki wielki. Gdzie będzie spało dziecko? Ale dlaczego ja teraz o tym myślę, skoro jeszcze 8 miesięcy. Achh, ale pewnie każda na moim miejscu by myślała tylko o tym. Nagle usłyszałam uchylające się drzwi.
- Cześć kochana.
Ujrzałam przed oczyma Drake, odziwo był z kwiatami.
- Cześć kochany. - Chłopak uśmiechając się do mnie podał mi kwiaty.
- Dla mnie? - Drake ruszył głową na "TAK".
- A za co? - dokończyłam, nadal się uśmiechając.
- Dlaczego nie dzwonisz, nie piszesz? Mogłaś powiedzieć, że jesteś ciężarna.
- Hehe, no jakoś tak wyszło, że nie miałam kiedy. - uśmiechnęłam się, i zaczęłam mówić dalej. Może chcesz jakąś kawę? - zapytałam.
- Jasne.  - odpowiedział brunet, po czym rozebrał kurtkę i buty i usiadł.
Przez ten cały czaa, gdy robiłam kawę myślałam o Ariannie. Cieszyłaby się, pewnie była by matką chrestną. Dlaczego, w tych trudnych chwilach jej przy mnie nie ma? Dlaczego?! Przecież gdyby powiedziała mi o kredytach, wszystko by się ułożyło. Pospłacała bym to wszystko z nią. A ona wolała się zabić?! No, ale nie oszukujmy się, mało czasu jej poświęcałam. Całą uwagę skupiałam na przemyśleniach o Justini'e. To moja wina ... ale z drugiej strony nie mogę się zamartwiać i stresować, bo jestem w ciąży.
Gdy tak przemyślałam, zapomniałam, że w mojej obecności jest także Drake, który przez cały czas mnie wołał. Ja mimo to nadal myślałam. Gdy nagle zadzwonił dzwonek. W drzwiach ukazał się ... Justin. Otworzyłam, witając go buziaczkiem.
- Justin mamy gościa.
Chłopcy spojrzeli się na siebie, złowrogo. Po czym Drake zaczął mówić.
- Wiesz ja już idę. Moją kawę daj Justin'owi, pewnie się skusi. - po czym wyszedł.
Byłam w dość niekomfortowej sytuacji, więc zaczęłam się uśmiechać. Gdy Drake wyszedł Justin wyjął więlką torbę zza drzwi.
- A to dla naszego bobasa. - zaczął. - Gdybym wiedział kto to kupiłbym coś lepszego. - po czym wyjął wielkiego "brązowego" miśka. 
- Hehe, dowiesz się za 8 miesięcy. - odpowiedziałam, całując go.
Nagle zadzwonił dzwonego do drzwi. W drzwiach ukazał mi się ... Kurier.
_______________________________________________________________________________

No to co w następnym rozdziale dowiemy się wielu rzeczy. Jak potoczą się sprawy? Może macie jakieś pomysły? Piszcie w komentarzach.

24 KOMENTARZE = następny rozdział.

24 komentarze:

  1. Super rozdział! Dawaj szybko NN!

    OdpowiedzUsuń
  2. Króciutki, ale jakoś przeżyjemy... Czyżby kurier z wynikami z testu na ojcostwo? Jasmine nie powie Justinowi o płci dziecka do jego narodzin? Czemu Drake i Biebs się nie lubią? Ja czekam na wyjaśnienia w następnym rozdziale ^_^

    @SwagggerLove
    swagggerlove.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Super rozdział. Dodawaj szybko następny rozdział.

    OdpowiedzUsuń
  4. kocham to twoje opowiadanie :* kiedy następny rozdziały?????

    OdpowiedzUsuń
  5. Kocham tego bloga !! Czekam

    OdpowiedzUsuń
  6. Irytuje mnie ta jej nazwa JASMINE , źle mi się kojarzy . nie lubie Villegas -.- a te opowiadania to boskie , uwielbiam czytać takie . dawaj, dawaj następny rodział ;3 Kocham cię za te opowiadania .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jaa też Was kochaam. ;3 No niestety nie zmienię już nazwy. :c

      Usuń
  7. Dodawaj następny jak najszybciej;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Sorki, że z anonima ale tak jakoś lepiej mi się komuje. ;) Arianna...Płacz! Justin aleś ty słodki <3 No nie wyrabiam ! :D Ślicznie napisany rozdział i zapraszam do mnie na bieber-z-justi.bloog.pl
    Majka ;***

    OdpowiedzUsuń
  9. Cudny rozdział! Justin, słodki jesteś wiesz o tym? :) Czekam na nn
    Justi

    OdpowiedzUsuń
  10. plz szybciej bo się niecierpliwię plz proszę :**

    OdpowiedzUsuń
  11. Szybciej, bo nie wytrzymam:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Konkurs!!! Zapraszamy do wzięcia udziału w konkursie na opowiadanie o Justinie. Do wygrania podwójny bilet na koncert w Łodzi, 25 marca!!! Więcej informacji tutaj: http://www.blog.pl/konkursy/justinbieber

    OdpowiedzUsuń
  13. Super rozdział;) Czekam na nn;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Boskie :D
    Czekam na następny rozdział :D
    Dzisiaj przeczytałam wszystkie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe, mam nadzieję, że będziesz Tu wpadać częściej. :)

      Usuń
    2. Na pewno :D To już jest pewne :D

      Usuń
  15. bardzo fajny heh dawaj nn nie moge sie doczekac ;p

    OdpowiedzUsuń
  16. fajny czekam na nn

    OdpowiedzUsuń
  17. Według mnie głupio robisz, że dodajesz dopiero po np. 24 komentarzach. Trzeba czekać ponad tydzień, a i tak dodajesz króciutkie rozdziały. Mam nadzieję, że to zmienisz bo to dla mnie trochę głupie jest.

    OdpowiedzUsuń
  18. Sory za spam, ale u mnie nn. Zapraszam na http://bieber-z-justi.bloog.pl/ .
    Majka ;*********

    OdpowiedzUsuń
  19. jejku dlaczego każesz tak dużo komentować? Zawsze powinno być kazane tyle samo komów, ale nie ważne. Stylistycznie nie piszesz super, ale przynajmniej ciekawie. Pisz dalej,

    OdpowiedzUsuń
  20. Kocham!! Cudowne opowiadanie!
    Super!Właśnie wygrałam bilet na koncert Justina Biebera!
    >>BiletyDarmowe.pl<<
    Przepraszam za to ale walcze o bilet ;>

    OdpowiedzUsuń

Uwaga! Jeśli przeczytałeś/aś ten post/rozdział napisz proszę komentarz ze swoją opinią. To natchnie mnie do dalszego pisania. Serdecznie z góry dziękuje za każdy dodany komentarz! :) / W