poniedziałek, 4 lutego 2013

Rozdział 29 !

Jus: Jasmine, uwierz mi a obiecuje że już Cię nigdy nie skrzywdzę. Bo też Cię kocham, a życie bez Ciebie jak widać nie wychodzi mi. Nie chcę żebyśmy się wiecznie kłócili to i tak nic na nie daje. Jedynie nasze serca cierpią, a nasza psychika razem z nimi. Wybacz mi proszę.
Ja: Justin dałam Ci tak wiele szans, a Ty je wyczerpałeś. Ale zarobiłeś sobie na ostatnią szansę.
Następnie spojrzałam w jego piękne czekoladowe oczy i po prostu pocałowałam. Chłopak jakoś nie protestował. Justin przewrócił mnie na plecy i położył się na mnie. Po woli zaczął zdzierać ze mnie ubrania. Ja nie miałam nic przeciwko ...
Niestety Justinowi nie dał dokończyć dzwonek do drzwi. Mimo protestowania po prostu musiałam otworzyć. Szybko zarzuciłam na siebie bluzkę i podeszłam do drzwi. Zajrzałam przez małe okienko umieszczone w drzwiach i upewniona, że to żaden "zbok" otworzyłam. W drzwiach zauważyłam Drake. Przywitałam się z chłopakiem w postaci gestu "przytulaska". Ręką zaprosiłam go do pokoju. Justin w tym czasie był bardzo poddenerwowany i właśnie zakładał swoją koszulę.
- Widzę, że przeszkodziłem. - powiedział z łobuzerskim uśmiechem.
- Nie! - powiedziałam.
- Można powiedzieć, że tak. - Powiedział właściwie krzyknął Justin jednym okiem spoglądając na mnie, a drugim na Drake.
- Co Cię sprowadza? - zapytałam.
- Mam coś w sprawie Arianny.
Byłam bardzo zdziwiona. Zależało mi strasznie by dowiedzieć się czegoś o swojej przyjaciółce. Myślałam, że wiem o niej wszystko. Niestety myliłam się, tak naprawdę nie wiem o niej nic. Tyle lat razem, a jednak osobno. Dlaczego wcześniej nie zauważyłam, że coś jest nie tak. Dlaczego?!
- No więc ś.p. Arianna miała duży kredyt. I ponoć załatwiała kasę na szybko. Nie wiem u kogo miała ten dług, ale wiem, że ten ktoś jej groził. Znalazłem u niej w domu wydruki bankowe i różne przelewy na jej koncie. Myślę, że to jest istotne.
- Nawet nie wiesz jak bardzo Drake. Jak ja strasznie Ci dziękuje. - powiedziałam tuląc chłopaka.
Widziałam smutną i przede wszystkim zawiedzioną twarz Justin'a. Żeby nie było mu smutno również go przytuliłam. Spojrzałam przez chwilę na papiery, które przyniósł Drake i pozwoliłam sobie je zostawić. Muszę wiedzieć co ukrywała przede mną przyjaciółka. Czy była moją przyjaciółką? Gdy sobie przypominam wypady do clubu w którym nauczycielem był Justin. Gdy chodziłyśmy wybierać suknie na bal szkolny. Tam właśnie Justin wyznał mi miłość, a ja go olałam! Nigdy sobie tego nie wybaczę. Teraz już wiem, że nie tylko on był winny. W tej sytuacji jest również wiele spraw spowodowanych przeze mnie. Trudno mi do tego się przyznać, ale gdybym mu wtedy nie odmówiła. Pewnie wszystko potoczyłoby się inaczej. Mimo to kocham go nad życie i nie zamierzam opuszczać. Mam nadzieję, że nie zmarnuje tej szansy. To byłby już koniec. A moje życie zawaliłoby się na zawsze. Po stracie Arianny jest mi strasznie ciężko co dopiero gdybym jeszcze straciła moje "chłopaka" tak z dumą mogę powiedzieć, że Justin Bieber to mój chłopak. Który jest pierwszym cudem świata. Często zastanawiam się, dlaczego wybrał mnie. Może kiedyś się dowiem. Po krótkim wymienieniu zdań z Drake'm zamknęłam za nim drzwi i podeszłam do Justin'a. Siadając mu na kolanach zaczęłam mówić.
- Justin zastanawiam się, dlaczego wybrałeś mnie. Tak wiele dziewczyn jest, a Ty wybrałeś mnie. - zapytałam.
-  Zawsze różniłaś się od innych. Na początku lubiłem się z Tobą drażnić. Nigdy się nie rzucałaś na ramiona. Jak zwariowana fanka Ty zawsze czekałaś na moment kiedy sam podejdę i Cię przytulę. Jesteś czułą, miła, inteligentną, śliczną i idealną dziewczyną. Miałem wiele dziewczyn jedną z nich była ustawiona Selen'a. Wiem zrobiłem ,źle wiele razy zawaliłem na całej linii. Ale to nie znaczy, że przestałem Cię wtedy kochać. Nie ma chwili kiedy o Tobie nie myślę. Jesteś pierwszym cudem świata.
- Justin w myślach mówiłam o Tobie to samo. Kocham Cię! - odpowiedziałam na długi opis mnie Justin'owi.
- Dokończymy? - zapytał chłopak.

___________________________________________________________________________

No to do następnego. Ktoś skomentuje? / W


4 komentarze:

  1. Mam nadzieje ze dokończo to co zaczęli i to opiszesz... XD powiadom mnie @maja378

    OdpowiedzUsuń
  2. Boże to jest super!!! Właśnie przeczytałam całego bloga!!! Wszystkie rozdziały były niesamowite!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuje serdecznie za pozytywne i negatywne komentarze. Oczywiście, że dokończą. :) !
    Ale musiałam zostawić na to osobny rozdział.

    OdpowiedzUsuń
  4. Hej tak samo miałam ze swoim chłopakiem był podobny do jusa miał klatę ale nie był tak mega umiensniony bo to w końcu 1 gimnazjum pamiętam ze zawsze jak się calowalusmy wkładał mi ręce do kiszeni moich tylnych w spodniach ha jemu też ale nigdy nie mogłam i ch odnaleźć bo nosi nisko spodnie jak juss teraz też tak nosi t i też jesteśmy razem tyle że jesteśmy w pierwszej liceum i mieszkamy w kaliforni sami w małej trzy piętrowej willi jesteśmy mega szczęśliwi

    OdpowiedzUsuń

Uwaga! Jeśli przeczytałeś/aś ten post/rozdział napisz proszę komentarz ze swoją opinią. To natchnie mnie do dalszego pisania. Serdecznie z góry dziękuje za każdy dodany komentarz! :) / W