sobota, 16 lutego 2013

Rozdział 32 cz. 2!

Przed sobą zauważyłam piękną plażę i w oddali błyszczącą się wodę. Spojrzałam na Justina z podnieconą miną. Byłam ciekawa co mieści się w koszyku, który miał w ręku. Okazało się, że chcę zrobić piknik. Właściwie byłam fanką takich niespodzianek, ale ja z natury po prostu jestem taka ciekawska. Zeszłam po kamiennych schodkach i znalazłam się na piasku, który właził mi w buty zdjęłam je szybko, tak samo zresztą postąpił Justin. I poszliśmy dalej. Zaczeliśmy rozkładać cały ten nasz "pikniczek". Było tak dużo jedzenie, że właściwie nie wiedziałam jak ,,My" to wszystko zjemy. Zaczęłam po kolei rozkładać naczynia i koszyki z owocami. Justin zajął się jeszcze jakimiś smakołykami, a ja w tym czasie rozkoszowałam się widokiem plaży. Siadając na kocu cały czas patrzyłam się na Justina. Widziałam przed sobą chłopaka idealnego czułam, że nie może być już lepiej. A jednak, Justin wyjął z koszyka truskawki. A zresztą jak wiedział kocham truskawki. Uśmiechnęłam się na ich widok i usłyszałam głos Justina.
- To co jemy? - zapytał brązowooki.
- Oczywiście.
Wyjęłam jedną truskawkę i wsadziłam ją do buzi Justina, następnie go całując. Później Justin zrobił to samo, tylko, że bardziej namiętnie. Byłam szczęśliwa, i rozkoszowałam się dalej pięknym widokiem oraz smakołykami. Chciałam trochę pogadać z Justinem, ale on nie dawał dość mi do słowa. Chciał, żebym się niczym nie martwiła i wróciła do czynności, którą praktycznie ciągle powtarzałam. Justin zaczął rozmowę.
- No i co jak Ci się podoba taka niespodzianka? - zapytał.
- Jest cudownie, chyba lepiej być nie może. - odpowiedziałam.
Wtedy właśnie chłopak położył mnie na plecy i patrząc w oczy zaczął mówić.
- Kochanie, nie chcę się więcej z Tobą kłócić. Żyjmy chwilą, która jest obecnie.
- Zgadzam się, za dużo tych kłopotów. Zapomniałam już jakie życie może być piękne. Ty mi to przypomniałeś. Dziękuje Ci kochanie. - po tych słowach dałam mojemu CHŁOPAKOWI  buziaka. - Może posłuchamy muzyki? - dodałam, mówiąc to cały czas patrzyłam w magnetofon, który leżał obok Jusa.
- Jasne. - odpowiedział chłopak.
Włączył jakąś romantyczną muzykę, bardzo wolną podkreślam. Wstał i zaczęliśmy tańczyć. KILK.
Złapałam go z szyję on mnie w tułowiu. I tak tańczyliśmy, aż kawałek się nie skończył. Mogę to powiedzieć z podniesioną głową " to był mój najlepszy taniec w życiu ". Justin nie chciał bym mówiła. Nawet nie zauważyłam, że piosenka leci cały czas w kółko. Zrobiło się ciemno, więc postanowiłam zwijać nasz "stragan" i jechać do domu. Chociać pewnie tak jak Justin, nie chciałam.

Jechaliśmy jakieś 35 minut. Po czym zauważyłam biały budynek. Byłam strasznie zmęczona i było mi zimno. Justin dał mi swoją skurzaną kórtkę i otworzył drzwi. Weszłam do ciepłego mieszkania i usiadłam na kanapie. Justin miał jeszcze kupione wino, którego nie dopiliśmy na pikniku. Postanowiliśmy teraz zrobić tą czynnośc. Justin poszedł pod zimny prysznic. Ja w tym czasie spokojnie czekałam na mojego CHŁOPAKA.  Ach, jak to pięknie brzmi. Czekając usłyszałam dzwonek do drzwi. Podeszłam i upewniając się, że to nie jakiś ZBOK czy "włamywacz" zajrzałam przez czarne kółko. Zauważyłam piękną dziewczynę, wyglądała na 19 lat, a no i była z dzieckiem.
Otworzyłam drewniane drzwi i zaczęłam rozmowę.
- Dzień dobry, jest może Justin. - zapytała.
- Dzień dobry, Tak jest, ale się kąpie, coś przekazać? - zapytałam.
- Jest pani jego dziewczyną? - zapytała po raz drugi.
- Tak. - odpowiedziałam po raz pierwszy.
- Musi pani wiedzieć, że jestem jego byłą kochanką i mam z nim dziecko. Niech pani mu w nic nie wierzy. To zwykły drań. - powiedziała kobieta, a mi poleciała jedna pojedyńcza łza. A w oczach miałam złość
Kobieta odeszła, a ja zmknęłam drzwi i zaczęłam płakać.

__________________________________________________________________________

No to na tyle, historia zaczyna się powoli rozwijać. Naprawdę mocno Was chcę zaskoczyć. I po prostu musiałam dodać dzisiaj dwa rozdziały, jutro napiszę, może znowu kolejne dwa. Ale nie obiecuje. Robię tak, ponieważ cały tydzień oprócz weekendu, mam zajęty. / W
I jak wrażenia? ;3

1 komentarz:

  1. Super rozdział;) Jestem ciekawa co wydarzy się dalej po wizycie tej kobiety. Czekam na nn;)

    OdpowiedzUsuń

Uwaga! Jeśli przeczytałeś/aś ten post/rozdział napisz proszę komentarz ze swoją opinią. To natchnie mnie do dalszego pisania. Serdecznie z góry dziękuje za każdy dodany komentarz! :) / W