sobota, 18 sierpnia 2012

Rozdział 5 !

- Hey nie miałabyś ochoty pójść na mój koncert ?
-  No nie wiem jestem umówiona z Ari .                 
- Ok jakby co to masz bilety i zastanów się Ari też  może pójść . 
W tym samym czasie dał mi drugi bilet i wejściówki za kulisy oraz również ja zaprosił na imprezę . Po jakimś czasie nawet nie wiem kiedy ,bo sie zagadaliśmy była już 22:00 ,a ja miałam byc w domu o godz 21:30 więc pożegnałam się z Justinem . 
- Ohh słuchaj jest już 22:00 muszę lecieć pa .
- No cześć .
Wygnało mnie tak szybko ,że zapomniałam nawet wziąść aparat .  Przyszłam do domu i usłyszałam krzyczący głos mamy
- No i gdzie ty byłaś !
 - Wiesz jak się bałam o cb 22 w nocy ,a ty się gdzies włóczysz po mieście . Do pokoiu w tej chwili !
- Ale mamo to nie moja ..... Przerwała mi mama i wskazała na łóżko ! . A ja zmęczona wbiegłam do pokoiu . Obudziłam się tak o 7:30 . Miałam pół godziny żeby się wyszykować . Więc wziełam przysznić nałożyłam błyszczyk wyprostowałam włosy i ubrałam to :  http://stylistki.pl/na-wyjscie-z-kumpelami-195635/ . Bez szminki . ( jesli coś się nie podoba w tym stroju to piszcie ) . I poszłam do szkoły tam zobaczyłam Ari gadającą z Justinem . Podsłuchałam ich troszkę a oto ich rozmowa : 
- No to co jesteśmy umowieni ? . Spytała się Arianna
- No pewnie ,że tak . uśmiechnął się Justin ,a Ari odwzajemniła takim mini śmieszkiem 
- Ok to ja idę na lekcję Pa . Pomachał jej Justin na pożegnanie. Po czym usłyszałam dzwonek i idąc w stronę klasy ktoś złapal mnie za ramiona a ja się przestraszyłam i lekko podniosłam do góry . Okazało się ,że to Justin . 
- Hey co tam ? . Zapytałam się wogóle nie myśląc ,że mnie przestraszył . 
- A co ma być w porządku . Po czym zdjął mi moją czapkę i założył na siebie .   
- Ja byłam od niego lekko niższa więc skakaliśmy i Biliśmy się o tą czapkę . 
- Ok Justin oddaj proszę ! 
- No ,ale mi się spodobała . Zaśmiał się ! 
- Za minute dajesz 5 dolarów . Odeśmiałam się . 
- Dobra spojrzał do plecaka i szukał portfela ,a ja w tym czasie zdjęłam mu czapkę z głowy . 
- No to pa . Uśmiechając się niegrzecznie poszłam do klasy . 
- Gdy próbowałam odtworzyć drzwi Justin wziął mnie podniósł za brzuch i próbował zdjąć czapę po jakimś czasie mi ją oddał .  Usłyszałam głos nauczycielki . 
- A co wy tutaj robicie ? zamiast na lekcje pójśc to wy się tu bawicie jak dzieci. 
- No wie pani bo chyba coś się dzieje z drzwiami . Powiedział Justin 
- O no to może je pomalujecie przy okazji posprzątacie w klasie . Powiedziała uśmiechając się i pisząc coś na kartce . 
- No znaczy ....... . Przerwała Mi pani Nauczycielka . 
- Dobrze czyli dzisiaj po lekcjach ,a teraz zapraszam do klasy . 
- Idąc biliśmy się o czapkę . Nadal Aż pani ją nam zabrała . A my zaśmialiśmy się .   ____________________ Przepraszam ,że tak mało ,ale naprawiłam wszystkie błędy I ten rozdział dedykowany jest Agnes005 . Bardzo cię Pozdrawiam Agnees :) . I zapraszam na kolejne rozdziały ! Wiktoria








6 komentarzy:

  1. Dzięki♥
    Nie mogę doczekać się co będzie dalej
    PS.Ja cb też pozdrawiam :**

    OdpowiedzUsuń
  2. Kocham twoja rozdziałyy...:) ↨♥♥♥!

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo fajnie piszesz, ale krótko, robisz mini błędy typu : wziąść i bez urazy ale dodajesz mmm jakby to powiedzieć brzydkie stroje :D Ale tak to naprawdę dobrze piszesz :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stroje automatycznie się zmieniają. Dodałam ten post 18 sierpnia, a Ty czytasz go 19 maja, następnego roku. Błędy robiłam, ale jakoś się staram robić ich mniej. Jeśli chodzi o ten strój, to rok temu wyglądał on zupełnie inaczej. :) Pozdrawiam ^^ / W

      Usuń
  4. hey tu martii superr pisz dalej czekam <33

    OdpowiedzUsuń

Uwaga! Jeśli przeczytałeś/aś ten post/rozdział napisz proszę komentarz ze swoją opinią. To natchnie mnie do dalszego pisania. Serdecznie z góry dziękuje za każdy dodany komentarz! :) / W